Pomnik legionistów w Pakosławiu na tle powstania i walk Legionu Puławskiego

Dziedzictwo Wielkiej Wojny > Pamięć o Wielkiej Wojnie > Województwo mazowieckie > Pomnik legionistów w Pakosławiu na tle powstania i walk Legionu Puławskiego
16 kwietnia, 2021r

Pomnik legionistów w Pakosławiu na tle powstania i walk Legionu Puławskiego

Leszek Jankiewicz

LEGION PUŁAWSKI

Gdy czytamy o pomnikach legionistów poległych w czasie Wielkiej Wojny nasuwa nam się skojarzenie z żołnierzami ochotniczej formacji Legionów Polskich powstałych w Galicji i działających w strukturach armii austro-węgierskiej, a powszechnie kojarzonych z osobą Józefa Piłsudskiego, dowódcy I Brygady Legionów. Niewiele osób pamięta o innych oddziałach, zorganizowanych pod auspicjami armii rosyjskiej, pod nazwą Legion Polski lub częściej Legion Puławski. Dla rozróżnienia tych formacji używano również potocznej nazwy Legiony Białe w odniesieniu do Legionu Puławskiego, dla odróżnienia od „czerwonych” Legionów Piłsudskiego.

Wraz z wybuchem wojny, jak to wtedy określano „światowej”, a która przeszła do historii jako Wielka Wojna lub później jako I wojna światowa wiele środowisk zauważyło możliwość zmian, które mogły odmienić dotychczasowy porządek i przynieść Polsce niepodległość. Organizatorzy polskich formacji wojskowych, zarówno po stronie państw centralnych jak i po stronie Ententy, wychodzili z założenia, że prawo do niepodległości można wywalczyć tylko z bronią w ręku a Polacy powinni stanąć zbrojnie do czynu niepodległościowego. Józef Piłsudski, wygłaszając w lutym 1914 roku odczyt w Towarzystwie Geograficznym w Paryżu, na pytanie o wynik spodziewanej wojny odpowiedział, że Rosja zostanie pobita przez Niemcy i Austro-Węgry, a te z kolei ulegną siłom angielsko-francuskim, co oznaczało, że przewidywał klęskę wszystkich zaborców i widział możliwość uzyskania niepodległości przez Polskę.

Zamysły tworzenia polskich ochotniczych formacji wojskowych po stronie rosyjskiej zaczęły się ujawniać po odezwie głównodowodzącego wojsk rosyjskich wielkiego księcia Mikołaja Mikołajewicza Romanowa z 14 sierpnia 1914 roku. Do akcji włączyła się grupa polskich posłów do Dumy Państwowej reprezentowana przez Zygmunta Balickiego i Wiktora Jarońskiego, działaczy Stronnictwa Demokratyczno-Narodowego, którzy udali się w dniu 17 września 1914 roku do kwatery głównodowodzącego wojsk rosyjskich w Baranowiczach i szefowi Stawki generałowi Mikołajowi Januszkiewiczowi przedłożyli projekt utworzenia „Legji Polskiej”. Propozycja powołania formacji reprezentującej wszystkie rodzaje wojsk, a zwłaszcza piechoty, kawalerii i artylerii, dysponującej sztandarami i umundurowaniem odrębnym niż w armii rosyjskiej, nie spotkała się z aprobatą władz i została odrzucona.

Ryc. 1. Odezwa głównodowodzącego armii rosyjskiej generała Mikołaja Mikołajewicza Romanowa (za https://polona.pl)

Po kilku kolejnych niezakończonych powodzeniem próbach organizacji oddziałów polskich w Rosji, w listopadzie 1914, roku Kwatermistrz Sztabu Frontu Południowo-Zachodniego, generał Michał Sawicz Pustowojtenko, w imieniu głównodowodzącego generała Mikołaja Mikołajewicza, podpisał dokument zezwalający na tworzenie jednostek, które jako Legiony miały być w założeniu używane do działań partyzanckich, rozpoznawczych i dywersyjnych: „po ukończeniu formowania i wyćwiczenia legionów przydzielić je legionami do armii i dawać im do wykonania bojowe działania partyzanckie małemi oddziałami na tyłach i skrzydłach nieprzyjaciela, wywiadowcze i niszczenia dróg żelaznych na tyłach nieprzyjaciela” (zezwolenie nr 231 z 10 listopada 1914 r.).

Organizacji oddziału podjął się ziemianin Witold Ostoja-Gorczyński, właściciel majątku Auksztelki w powiecie szawelskim guberni kowieńskiej. Projekt ten nie miał początkowo poparcia w społeczeństwie, które oczekiwało formacji o ustalonym statusie regularnego wojska a nie formy partyzanckiej, na którą zgodzili się Rosjanie. Dopiero w dniu 12 stycznia 1915 roku patronat nad tworzeniem Legionu objął Komitet Narodowy Polski, a władze rosyjskie zgodziły się na zmianę charakteru Legionu na oddział wojskowy armii regularnej na zasadach drużyny państwowego pospolitego ruszenia z komendą w języku polskim, a także udało się wydobyć od rosyjskiego Naczelnego Dowództwa zapewnienie, że nie zostanie użyty do walki przeciwko armii austro-węgierskiej, gdzie istniała możliwość konfrontacji z oddziałami Legionu Piłsudskiego (była to, jak się wydaje, jedna z nielicznych obietnic, których Rosjanie w większości ostatecznie dotrzymali). Pododdziałami mieli dowodzić wyznaczeni przez dowództwo rosyjskie oficerowie, pochodzenia polskiego, przenoszeni z armii rosyjskiej z zachowaniem dotychczasowych praw. Wszystkie te ustalenia zawarte w dokumencie dowództwa Frontu Południowo-Zachodniego zostały opublikowane 24 stycznia 1915 roku w „Kurierze Porannym”. Akcją werbunkową zajął się powołany Komitet Organizacyjny Legionów Polskich. By wstąpić do Legionu należało mieć minimum 18 lat, być Polakiem-Katolikiem, nie karanym, mieć zaświadczenie od lekarza o dobrym stanie zdrowa oraz zobowiązać się do służby aż do zakończenia wojny, a także podporządkować się dyscyplinie wojskowej. Nie stawiano żadnych warunków co do obywatelstwa, co oznaczało, że do Legionu Polskiego mogli się zaciągać Polacy z innych zaborów oraz z innych krajów, m. in. do Legionu wstąpili reemigranci ze Stanów Zjednoczonych – kapitan Adam Trygar i kapitan Leon Sułkowski, a później Gabriel Pawłowski i Wawrzyniec Butkowski. Do oddziału nawet trafił i brał udział w walkach Japończyk – Tom-Som [również w pisowni Tomson, przyp. L. J.].

Ryc.2. Brygadier (podpułkownik) Witold Ostoja-Gorczyński – organizator i Naczelnik Legionu Puławskiego (za https://polona.pl)
Ryc. 3. Kapitan Leon Sułkowski, instruktor amerykańskiego Związku Sokoła (za: Krótki szkic do historii I-go Legjonu „Puławskiego” organizowanego po stronie Koalicji, z kadrów… Tadeusz Leliwa, 1917)

Biura werbunkowe tworzono w wielu miastach, w tym w Warszawie, Łomży, Siedlcach, Suwałkach, Lublinie, Płońsku i Kijowie. W tych ośrodkach dopełniano tylko formalności związanych ze stwierdzeniem stanu zdrowia, a zakwalifikowanych odsyłano do miejsc formowania jednostki, gdzie byli kierowani do poszczególnych pododdziałów zgodnie z posiadanymi kwalifikacjami. Do Legionu wstępowali najczęściej młodzi mężczyźni w wieku 18 lat pochodzenia chłopskiego lub robotniczego a także rzemieślnicy, natomiast do kawalerii, gdzie obowiązywało posiadanie własnego wyposażenia, głównie ziemianie i inteligencja. Legion był zapewne jedyną jednostką bojową, w której nie było analfabetów – 5-10% żołnierzy miało wykształcenie wyższe, 25-30% średnie, a pozostali przynajmniej wykształcenie elementarne. Największą grupę stanowili ochotnicy roczników poborowych, którzy unikali w ten sposób służby w wojsku rosyjskim. Próby rekrutacji na terenie Rosji zakończyły się niepowodzeniem, ze względu na niechętne stanowisko rosyjskich władz wojskowych. Podobnym fiaskiem zakończyła się próba wcielenia do legionów jeńców austriackich narodowości polskiej.

Ryc. 4. Odezwa głównodowodzącego Legionu Polskiego (za https://polona.pl)

Pierwsze oddziały przyszłego Legionu Puławskiego powstały w Chełmie i Brześciu, ostatecznie jednak na miejsce formowania wyznaczono opuszczone budynki Instytutu Agronomicznego i Leśnego w Pałacu Czartoryskich i osadzie parkowo-pałacowej w Puławach (w tym czasie funkcjonowała nazwa Nowa Aleksandria, obowiązująca w latach 1846 – 1916). Początkowo zwerbowano około 40 ochotników z Brześcia Litewskiego i 30 z Chełma, a potem tempo rekrutacji przyspieszyło i na przykład 27 stycznia zgłosiło się 175 ochotników a dzień później aż 185. W związku z napływem chętnych rozpoczęto w Białej Podlaskiej formowanie II Legionu, nazwanego później Lubelskim.

Ryc. 5. Ochotnicy zwerbowani w Chełmie, jeszcze we własnym umundurowaniu (za: Krótki szkic do historii I-go Legjonu „Puławskiego” organizowanego po stronie Koalicji, z kadrów… Tadeusz Leliwa, 1917)

W dniu 4 grudnia 1914 roku rozpoczęto szkolenie wojskowe utrudniane przez braki w umundurowaniu i wyposażeniu a także niedostatek broni. W pierwszej fazie organizacji Legionu ochotnicy musieli posiadać umundurowanie własne.

Ryc. 6. Oficer Legionu we własnym umundurowaniu (za: Krótki szkic do historii I-go Legjonu „Puławskiego” organizowanego po stronie Koalicji, z kadrów… Tadeusz Leliwa, 1917)

Zalecano, by ochotnicy posiadali: szynel, czamarkę, spodnie, parę butów lub kamasze i stylpy, czapkę, dwie pary kalesonów, dwie koszule nocne, dwie pary skarpetek, trzy chustki do nosa, dwa ręczniki, mydło i grzebień. Proszono również o przybywanie z własnymi rewolwerami w pochwie z paskiem i nabojami. Warunkiem przyjęcia do kawalerii było posiadanie ostróg, konia z siodłem, tręzlą lub munsztukiem. Ostatecznie wszyscy żołnierze wyfasowali rosyjskie polowe sorty mundurowe i od żołnierzy carskich odróżniał ich jedynie stylizowany znak „I LP” (Pierwszy Legion Polski) noszony na naramiennikach , a także amarantowe wypustki. Ponadto legioniści mieli prawo noszenia guzików srebrzonych, w odróżnieniu od większości jednostek piechoty rosyjskiej, które używały guzików złoconych. Ze względu na chęć noszenia wizerunku orła na czapkach, powstała koncepcja spolszczenia rosyjskich kokard poprzez nałożenie owalnej nakładki z orłem. Nie zostało to zatwierdzone przez zwierzchnictwo rosyjskie, jednak znajdowało się wielu legionistów chętnych do omijania rosyjskich regulaminów.

Ryc. 7. Naramiennik ułana pierwszego szwadronu oraz naramiennik pułkownika z monogramem Legionu Puławskiego (tzw. „szyfrówka”) (za https://forum.odkrywca.pl)
Ryc. 8. Rosyjska kokarda oficerska i kokarda szeregowych z nałożonym wizerunkiem orła (za https://forum.odkrywca.pl)

Legion Polski posiadał sztandar z materiału koloru amarantowego z wyobrażeniem Matki Boskiej Częstochowskiej i napisem „Legion Polski 1914”, a na drzewcu, wbrew zakazowi, umieszczono polskiego orła. Według wspomnień Witolda Gorczyńskiego: „Kazałem dorobić dużego srebrnego orła białego dla wkręcenia na drzewcu u góry, lecz zatwierdzić mi go nie chcieli bez wyszycia monogramu Mikołaja II-go na sztandarze, na co ja się znów nie zgodziłem, i zostawiając przy sztandarze orła, oddałem go pułkownikowi Reuttowi w Puławach, z poleceniem wkręcania na drzewc podczas boju”.

Ryc. 9. Prezentacja sztandaru Legionu (przed pałacem Czartoryskich w Puławach) ofiarowanego przez Witolda Gorczyńskiego, pod którym walczyły Legiony pod Pakosławiem i w innych w bitwach. Po rozformowaniu Legionu, generał Szymanowski z Brygady Strzelców Polskich, odesłał podziurawiony kulami sztandar do Muzeum Artyleryjskiego w Piotrogrodzie. (za https://polona.pl)
Ryc. 10. Chorąży Bolesław Wisłocki ze sztandarem Legionu Polskiego (za https://polona.pl)

Stosunki wewnątrz Legionu były demokratyczne, nawzajem zwracano się „druhu”, a oficerowie jak i podoficerowie zwracali się do szeregowych przez „wy” i „druhu”, co odbiegało od stosunków panujących w armii carskiej, gdzie do szeregowców mówiono per „ty”. Broń i amunicję dostarczała intendentura rosyjska, podstawowym wyposażeniem strzeleckim był 7,62 mm karabin Mosin wz. 91. Legionowi nie przydzielono taborów ani artylerii, a do dostarczonych austriackich karabinów maszynowych brakowało amunicji. Według etatów rosyjskich Legion stanowił równowartość batalionu piechoty liniowej. Oddział podzielono na cztery kompanie strzeleckie, pododdział łączności i kompanię karabinów maszynowych.

Ryc. 11. Rozkaz pułkownika Reutta z wyliczeniem liczby szeregowych (za: Krótki szkic do historii I-go Legjonu „Puławskiego” organizowanego po stronie Koalicji, z kadrów… Tadeusz Leliwa, 1917)

W trakcie stacjonowania w Puławach przeprowadzono intensywne szkolenie wojskowe prowadzone przede wszystkim przez kapitanów Leona Sułkowskiego i Adama Trygara dysponujących bogatym doświadczeniem instruktorskim, nabytym w ramach amerykańskiego Związku Sokoła. Ćwiczenia z musztry batalionu, kompanii i plutonu odbywały się codziennie, z wyjątkiem świąt i niedziel, a kierował nimi porucznik Stanisław Wecki, oficer przeniesiony z armii carskiej pełniący w Legionie funkcję adiutanta dowódcy.

Ryc. 12. Ćwiczenia wojskowe pierwszej kompanii (za Krótki szkic do historii I-go Legjonu „Puławskiego” organizowanego po stronie Koalicji, z kadrów… Tadeusz Leliwa, 1917)
Ryc. 13. Ćwiczenia wojskowe drugiej kompanii (styczeń 1915) (za Krótki szkic do historii I-go Legjonu „Puławskiego” organizowanego po stronie Koalicji, z kadrów… Tadeusz Leliwa, 1917)
Ryc. 14. Magazyn broni w tzw. Świątyni Sybilli w parku pałacowym w Puławach (za Krótki szkic do historii I-go Legjonu „Puławskiego” organizowanego po stronie Koalicji, z kadrów… Tadeusz Leliwa, 1917)

Wskutek nieprzychylnej postawy wysokich rangą dowódców rosyjskich, niezadowolonych z autonomii oddziałów polskich, po interwencji samego cara Mikołaja II, nakazano wstrzymanie formowania polskich oddziałów, a już powstałe włączono w ramy pospolitego ruszenia (tzw. „opołczenia”). Rozkazem generała-gubernatora Pawła Jengałyczewa z dnia 05 lutego 1915 roku formowany w Puławach I Legion Polski został przemianowany na 739 Drużynę Nowoaleksandryjską, II Legion na 740 Drużynę Lubelską, a szwadrony kawalerii na 104 i 105 sotnię konną pospolitego ruszenia. W Legionie nie przyjęto jednak nowej nazwy, nie zdjęto odznak oraz pozostawiono język polski w komendzie i korespondencji wewnętrznej, a w potocznym użyciu pozostała wcześniejsza nazwa noszona na sztandarze jednostki.

Ryc. 15. Sztab Legionu Polskiego w trakcie formowania jednostki w Nowej Aleksandrii (Puławach), grudzień 1914 r, od lewej stoją Borakowski, NN, Goleniowski, NN, siedzą: Kalinowski, Trygar, Gorczyński, ksiądz Mikołajtys, Sułkowski, Łaszcz, leżą: Szczęsny, Komierowski (za https://dobroni.pl)
Ryc. 16. Oddział sanitarny Legionu (za: Krótki szkic do historii I-go Legjonu „Puławskiego” organizowanego po stronie Koalicji, z kadrów… Tadeusz Leliwa, 1917)
Ryc. 17. Dowództwo Legionu Puławskiego (prawdopodobnie jesień 1915 r.). Stoją od lewej: chorążowie Lear, Matuszewicz, Bojanowski, porucznik Żurakowski, chorążowie Kalinowski, Okołowicz, pułkownik Antoni Reutt, chorążowie Rummel, Borowski, Bukaty, siedzą: chorąży Lisel, dr Jan Załuska, pułkownik Jan Rządkowski, pułkownik Borowicz, chorążowie Jelski, Goleniowski (za https://przystanekhistoria.pl)
Ryc. 18. Oficerowie Legionu Polskiego (za https://www.wikiwand.com/pl)
Ryc. 19. Żołnierze Legionu Polskiego, w trzecim rzędzie, pierwszy stojący z lewej Japończyk Tom-Som, w pierwszym rzędzie pies Wiluś (za https://www.facebook.com)
Ryc. 20. Żołnierze Legionu Polskiego (za http://www.nowastrategia.org.pl)
Ryc. 21. Ksiądz Wincenty Mikołajtys (za: Krótki szkic do historii I-go Legjonu „Puławskiego” organizowanego po stronie Koalicji, z kadrów… Tadeusz Leliwa, 1917)

Pomimo braku należytego umundurowania i uzbrojenia oraz innego wyposażenia, w dniu 20 marca 1915 roku Legion został skierowany do walki w składzie Korpusu Grenadierów Moskiewskich, w sile jednego batalionu licząc 909 szeregowych i 17 oficerów, w tym około 800 żołnierzy w pododdziałach liniowych, którzy otrzymali broń i amunicję. Legionem dowodził podpułkownik Antoni Reutt, a dowódcami poszczególnych oddziałów byli: 1. kompania – kapitan Adam Trygar, 2. kompania – kapitan Konrad Dołęga-Ossowski, 3. kompania – kapitan Leon Sułkowski, 4. kompania – kapitan Witold Komierowski, kompania karabinów maszynowych – porucznik Stanisław Jaworski, pododdział łączności – chorąży Jan Wiekliński, służba medyczna –  lekarz dr Jan Załuska. Kapelanem Legionu był ksiądz Wincenty Mikołajtys z archidiecezji warszawskiej. Dowództwo rosyjskie nie zezwoliło na sformowanie baterii artylerii polowej, a na front pozwolono wysłać jedynie jeden pluton kawalerii dla rozpoznania i utrzymania łączności. Po otrzymaniu rozkazu wymarszu, legioniści przemaszerowali przez Puławy na stację kolejową żegnani przez mieszkańców miasta. Pociągiem zostali przetransportowani w radomskie do walk z wojskami niemieckimi. Natomiast do opuszczonych koszar w Pałacu Czartoryskich w Puławach przybyło około 500 nowych ochotników z II Legionu, tzw. Legionu Lubelskiego.

Ryc. 22. Msza święta w Puławach przed wyruszeniem Legionu na front (za Krótki szkic do historii I-go Legjonu „Puławskiego” organizowanego po stronie Koalicji, z kadrów… Tadeusz Leliwa, 1917)

Organizacyjnie Legion Puławski został podporządkowany 86 Brygadzie Strzelców generała Józefa Leśniewskiego, podlegającej wchodzącemu w skład 4. Armii rosyjskiej Moskiewskiemu Korpusowi Grenadierów dowodzonemu przez generała Józefa Iwanowicza Mrozowskiego.

Legion zajął pozycję na froncie pomiędzy miejscowościami Łopuszno-Radoszyce-Fałków w powiecie koneckim. Sztab Legionu, stacjonował w miejscowości Lipa, a poszczególne kompanie rozmieszczono w pobliskich wsiach. Legioniści, aż do początku maja 1915 roku (do przełamania frontu pod Gorlicami), bronili odcinka frontu w okolicach Falkowa, a jednocześnie uzupełniano wyszkolenie bojowe. W dniu 18 maja, wraz z oddziałami Korpusu Grenadierów, zostali wycofani na wschód, do miejscowości Krzyżanowice pod Iłżą, gdzie Rosjanie zorganizowali silną obronę, której wojska niemieckie nie mogły pokonać przez prawie sześć tygodni.

BITWA POD PAKOSŁAWIEM

Legion znalazł się w okolicach, gdzie linia frontu oparła się o teren bagienny, co zatrzymało oddziały niemieckie w parciu na wschód. Szczególnie dogodnym terenem do obrony był rejon na zachód od Pakosławia i Gaworzyna, na rubieży rzeczki Modrzejewicy [również Modrzejowica, Modrzejowianka, przyp. L. J.]. Od folwarku Michałów na południowym zachodzie aż do Pakosławia ciągnęły się w kierunku północnym przez prawie 15 km bagna, błota i trzęsawiska torfowe, tzw. błota pakosławskie, z których bierze początek Modrzejewica. Szerokość błot wahała się od 2 km w części południowej do około 5 km w części północnej. Grunt był grząski, znajdowały się tam liczne wypełnione wodą doły po wydobyciu torfu o głębokości do 2 metrów, a dodatkową przeszkodę stanowiła rzeczka i liczne zasilające ją strumienie. Wzdłuż wschodnich brzegów błot pakosławskich od Michałowa, dalej na zachód od Pakosławia, Gaworzyna i dalej brzegiem Modrzejewicy rozciągał się przedni skraj obrony rosyjskiej. Natomiast linia okopów oddziałów niemieckiej 3 i 4 Dywizji Landwehry z Korpusu generała Remusa von Woyrsch znajdowała się poza błotami, od Osin a następnie skrajem zagajników Lasu Osińskiego do Pomorzan i dalej na północ. Przedpole okopów niemieckich zostało wzmocnione zasiekami z drutu kolczastego. Na podstawie guzika i nieśmiertelnika odnalezionego w okopach atakowanych przez Polaków można przypuszczać, że pozycje te były obsadzone między innymi przez czwartą kompanię 11 pułku piechoty Landwehry.

Ryc. 23. Rejon walk – wycinek mapy Karte des Westlichen Russlands 1:100 000 z 1915 roku.

W nocy 19/20 maja 1915 roku Legion otrzymał rozkaz ataku przez bagna w kierunku pozycji niemieckich znajdujących się na skraju Lasu Osińskiego. Polska jednostka miała być łącznikiem pomiędzy dwoma pułkami rosyjskich grenadierów atakujących w kierunkach Osin oraz Pomorzan. Pozycje wyjściowe zajęto około godziny dwudziestej pierwszej. Jako pierwsze ruszyły druga i trzecia kompania pod dowództwem kapitanów Ossowskiego i Sułkowskiego, a w drugiej linii stanęła czwarta kompania pod dowództwem kapitana Komierowskiego. Teren był trudny do przebycia z powodu bagien wokół rzeczki Modrzejewicy, trzęsawisk, a zwłaszcza dołów po wydobyciu torfu, które były śmiertelnymi pułapkami (żołnierze musieli się wzajemnie wyciągać z bagna zabranymi ze sobą tyczkami, prawdopodobnie w czasie tej nocnej przeprawy przez trzęsawiska zaginęło jedenastu żołnierzy). Po przejściu w ciszy około 2 kilometrów i zbliżeniu się na 40-50 kroków do linii okopów niemieckich, bronionych przez Korpus Landwehry, zaczął się szturm. Pomimo strat od kul karabinów maszynowych dwa plutony dotarły do niemieckich okopów, gdzie rozpoczęła się walka na bagnety. Straty Polaków były ogromne i mimo wprowadzenia do akcji następnych pododdziałów (czwarta kompania) kolejne szturmy załamywały się wobec nadciągania posiłków niemieckich z pozycji niezwiązanych walką przez Rosjan. Wobec wysokich strat osobowych, braku wsparcia ze strony grenadierów rosyjskich oraz nadciagających posiłków niemieckich, dowodzący atakiem pułkownik Reutt zarządził odwrót. Do własnych okopów oddziały powróciły około godziny czwartej nad ranem.

Ryc. 24. Fragment opisu bitwy przesłany przez księdza Mikołajtysa (za: Krótki szkic do historii I-go Legjonu „Puławskiego” organizowanego po stronie Koalicji, z kadrów… Tadeusz Leliwa, 1917)

W nieudanym ataku niektóre pododdziały straciły 3/4 stanu; z 493 żołnierzy, którzy wyruszyli do akcji 42 zostało zabitych, 60 rannych, a 11 uznano za zaginionych. Poważnie ranny został też dowódca Legionu pułkownik Antoni Reutt, a na jego miejsce został nominowany podpułkownik Jan Rządkowski. W czasie tej walki, mające wspierać Polaków oddziały rosyjskie nie ruszyły z okopów, co przyczyniło się do rozmiaru strat. Legioniści pojmali jednego jeńca. Ze względu na brak źródeł trudno jest ustalić straty niemieckie. Należy przypuszczać, że również wyniosły kilkudziesięciu rannych i zabitych.

Ryc. 25. Mapka akcji pod Pakosławiem (za: „Wojsko Polskie na wschodzie 1914-1920” Henryk Bagiński, 1921)
Ryc. 26. Mapa boju pod Pakosławiem 19/20 maja 1915 i obrony pod Michałowem 15/16 czerwca 1915 roku (za „Pakosław 1915” Edward Kospath-Pawłowski, 1993)
Ryc. 27. Dowódcy Legionu Puławskiego, pułkownicy Antoni Reutt i Jan Rządkowski (za: „Wojsko Polskie na wschodzie 1914-1920” Henryk Bagiński, 1921)

Legioniści upamiętnili bój pod Pakosławiem pieśnią ułożoną przez sierżanta Goguta i śpiewaną na melodię „Napoleon pod Berezyną”.

POD PAKOSŁAWIEM

Było to pod Pakosławiem, wróg nasz zuchwały
Zatrzymał się w lasach, armaty zagrzmiały
Ołowiem częstując żołnierzy.

Generał dowódca w swym dzielnym zapędzie,
Ten lasek, zawołał, piechota zdobędzie
I wysłał dwa pułki żołnierzy.

Po dwakroć odparci, rozbici, złamani,
Z ranami na piersiach krwią własną zbryzgani,
Cofają się starzy żołnierze.

I zmarszczył brew czarną i gniewem wzburzony
Przypomniał on sobie te polskie plutony,
Co stały w bliskości w rezerwie.

Wasz orzeł jest lotny, wy dzieci północy,
Co oni nie mogą, to w waszej jest mocy,
Zyskacie więc dzisiaj dzień sławy.

I poszedł nasz Legion przez wody i błota
Na las czerniejący, gdzie pruska hołota
Czekała na srogich mścicieli.

Doszliśmy do lasku; wrodzy nas nie widzą
Skrytością Polacy to się zawsze brzydzą.
I hurra! Zagrzmiało w powietrzu.

Chorąży Pawłowski *, jak piorun się rzucił
Wpadł pierwszy w okopy, ale już nie wrócił
I zginął on śmiercią walecznych.

O cześć wam rodacy, o cześć wam druhowie,
Co za Ojczyznę polegliście w grobie
I cześć wam zostanie na wieki!

*Wspomniany w tekście chorąży Pawłowski, dowódca półkompanii w 2. Kompanii, nie zginął lecz został ciężko ranny i dostał się do niemieckiej niewoli, gdzie przeżył do końca wojny.

Śpiewano także inną piosenką sławiącą czyny chorążego Pawłowskiego:

„Naprzód za mną, druhowie
Za Ojczyznę i wiarę!
Nie ustawać w połowie
I za krzywdy nieść karę”
Tak zachęca chorąży
Ukochany i drogi,
Poprzez bagna tak dąży,
Nie wie, co to głos trwogi,
Nie wie, co to głos trwogi,
Żar roznieca swym duchem,
Pośród kul i pożogi
Najprzedniejszym jest zuchem,
Sto kul świszcze dokoła,
Wyjąc szrapnel tuż pęka;
On na druhów swych woła,
Choć krwią broczy już ręka.
Jak grad sypia się kule,
Jedna godzi go w ramię:
On nieczuły na bóle<
Żaden ból go nie złamie.
Już okopu dopada
I na daszek już wchodzi,
Nie opuszcza go swada
W ołowianej powodzi.
Ale nagle z okrzykiem:
„Naprzód, bracia Polacy!”
I wraz z szatańskim kul sykiem
Padł chorąży przy pracy
Z stu druhami swoimi:
„Naprzód, bracia Polacy!”
Echem grzmi wciąż za nimi.

Większość poległych legionistów zebrano z pobojowiska, chociaż jeszcze w latach 90. XX wieku w jednym z dołów torfowych odkryto szkielet i broń. Polegli zostali pochowani w mogiłach na polu walki i na okolicznych cmentarzach. Po przejściu frontu władze austriackie rozpoczęły, kontynuowaną w okresie II RP, akcję likwidowania rozsianych w terenie mogił pojedynczych i zbiorowych na tworzone zbiorcze cmentarze wojenne. W latach 20-tych XX wieku szczątki żołnierzy Legionu Puławskiego zostały ekshumowane z pierwotnych miejsc pochówków i pogrzebane we wspólnej mogile w okolicach majątku Pakosław. Polegli żołnierze niemieccy zapewne pierwotnie spoczęli na cmentarzu w pobliżu leśniczówki na skraju lasu w Osinach, skąd w 1936 roku zostali ekshumowani na cmentarz wojenny w Rudzie Wielkiej.

Po boju pod Pakosławiem oddziały polskie zostały przeniesione do drugiej linii w okolice Krzyżanowic i Starosiedlic, a front w okolicach Iłży zamarł na prawie miesiąc, rozpoczęła się wojna pozycyjna z umacnianiem pozycji okopów. Za bój w Pakosławiu nadano legionistom 42 krzyże św. Jerzego i 43 medale za odwagę.

Dnia 16 czerwca, o godzinie 11, w kościele św. Krzyża w Warszawie odbyło się nabożeństwo żałobne za dusze: „ś.p. chorążego Zygmunta Pawłowskiego i jego towarzyszy, poległych na polu chwały w walce z odwiecznym wrogiem narodu naszego”.

Wobec konfliktów z dowództwem rosyjskim na tle niepoddawania się rozkazom rusyfikacyjnym, pułkownik Jan Rządkowski był zmuszony rozwiązać problem powstały jeszcze przed objęciem przez niego dowództwa oddziału. Żołnierze pierwszej kompanii niezadowoleni z przemianowania Legionu na 740 Drużynę i brakiem reakcji na fakty nękania legionistów przez rosyjskich przełożonych (przysięga na wierność carowi, uczestnictwo katolików w „święcie Jordanu”, prezentacja broni przed popem) postanowili nawiązać kontakt z legionami formowanymi w Galicji wysyłając przez linię frontu dwóch pełnomocników, a także poddać się Niemcom, by znalazłszy się po drugiej stronie frontu przejść do legionów Piłsudskiego. Fakt ten został wykryty przez władze rosyjskie, lecz dzięki nieugiętej postawie pułkownika Rządkowskiego sprawa pozostała bez konsekwencji. Zapewne pomogła w tym waleczność legionistów wykazana podczas potyczki pod Pakosławiem. Jako ciekawostki można przytoczyć fakty ze wspomnień pułkownika Rządkowskiego, który po 1918 roku kontynuował karierę wojskową w Wojsku Polskim w stopniu generała m.in. jako dowódca 1 Dywizji Litewsko-Białoruskiej w czasie wojny polsko-bolszewickiej 1920 roku. Pytając żołnierzy o przyczyny planowania tak radykalnych kroków otrzymał odpowiedź od Witolda Nejmana herbu Spława, szeregowego 1. Kompanii: „Melduję, że my wszyscy, jak tu jesteśmy, wstąpiliśmy do wojska polskiego, aby wypełnić obowiązek Polaka i oddać Ojczyźnie to, co każdy z nas ma najdroższego, to jest życie. Lecz wstąpiliśmy do wojska polskiego, nie 739 Drużyny, jak nas obecnie Moskale nazwali. Pokazaliśmy pod Pakosławiem, że potrafimy zginąć dla dobra naszej sprawy, ale chcemy umierać w wojsku polskim. Chcemy mieć tę pewność, że naprawdę za polską sprawę walczymy. Niech nam przywrócą dawną nazwę. Nie możemy pozwolić, by nas wtłoczono w szeregi armii rosyjskiej, aby nam nie dano nazywać się Polakami. Jeżeli nazwy tej nie zmienią, jeżeli nie pozwolą nam być wojskiem polskim, to wolimy przejść do Piłsudskiego i razem z nim bić Moskali. Niemiec wróg i Moskal wróg, z którymkolwiek będziemy walczyć, zawsze służymy Polsce. A oto tylko nam chodzi, tego tylko chcemy”. Rządkowski wspomina również o innym ciekawym fakcie. Otóż do oddziału zgłosił się na ochotnika żołnierz podający się za felczera, ale po wcieleniu do służby znikł po upływie dwóch tygodni. Po latach będąc na inspekcji jako dowódca Okręgu Lubelskiego Wojska Polskiego pułkownik Rzadkowski spotkał owego człowieka służącego w wojsku w stopniu majora (Wiktor Matczyński), który wówczas przedarł się przez front z Legionów Piłsudskiego, by zebrać informacje o jednostkach polskich w wojsku rosyjskim, a następnie powrócił do swojego oddziału. Znany jest też fakt, że inny wysłannik z I Brygady Legionów, Aleksander Sulkiewicz, przedostał się do Warszawy, gdzie spotkał się z żołnierzami w punkcie zbornym Legionu Lubelskiego. Po powrocie za linię frontu opublikował artykuł w piśmie legionistów „Wiadomości Polskie”, w którym stwierdził, że legioniści po stronie rosyjskiej są również ideowi oraz w dążeniach do formowania Wojska Polskiego i odzyskania Polski Niepodległej i Zjednoczonej nie różnią się od legionistów Piłsudskiego.

W dniu 15 czerwca 1915 roku, w trakcie zmiany pozycji jednostek rosyjskich na linii frontu, przyszedł rozkaz obsadzenia przez Legion Puławski pozycji obrony pomiędzy Pakosławiem a Michałowem. W związku z rozpoznaniem ruchu wojsk rosyjskich w trakcie wymiany jednostek, żołnierze niemieccy rozpoczęli ostrzał karabinowy, a następnie ruszyli do ataku. Kompania pod dowództwem chorążego Sołtana została wyprowadzona przed rosyjskie przeszkody z drutu kolczastego i zajęła doraźne stanowiska. Doszło do osiemnastogodzinnej wymiany ognia. Walkę zakończył dopiero skuteczny kontratak prowadzonego przez pułkownika Rzadkowskiego rosyjskiego batalionu strzelców i półkompanii Legionu na prawe skrzydło nacierających oddziałów niemieckich. Czwarta kompania straciła w tej potyczce 8 zabitych i 25 rannych zadając Niemcom ciężkie straty.

Ryc. 28. Broń zdobyta przez legionistów po walce pod Michałowem (za: Krótki szkic do historii I-go Legjonu „Puławskiego” organizowanego po stronie Koalicji, z kadrów… Tadeusz Leliwa, 1917)

Front w okolicach Iłży został przełamany przez wojska niemieckie pod koniec czerwca 1915 roku, a wojska rosyjskie rozpoczęły wycofywanie na wschód. Skład Legionu Puławskiego został dopełniony do stanu około 800 osób przez żołnierzy z II Legionu, tzw. Lubelskiego (740 Drużyna Lubelska) sformowanego przez kolejnych ochotników. W trakcie dalszych walk na szlaku bojowym, między innymi 17 lipca pod Władysławowem, 21 lipca pod Kolonią Chechelską, 22 lipca pod Puławską Górą, 14 sierpnia pod Karczówką, 20 sierpnia pod Nurcem, 23 sierpnia pod Opaką, 5 września pod Izabelinem i 9 września pod Zelwą, Legion Puławski poniósł kolejne duże straty i ostatecznie pozostało 105 żołnierzy oraz 7 oficerów zdolnych do walki, gdyż inni zginęli lub zostali ranni. W trakcie wszystkich walk poległo 425 legionistów, a 1016 zostało rannych, co stanowiło 92% stanów osobowych. Niestety, mimo początkowych zapewnień rosyjskiego dowództwa, dochodziło też do walk z Polakami walczącymi w szeregach innych armii, miedzy innymi pod Karczówką koło Łosic na Podlasiu.

18 września Legion Puławski skierowano do twierdzy w Bobrujsku w celu reorganizacji jednostki. 13 października 1915 roku Legion rozformowano, a pozostali żołnierze zostali wcieleni do nowo utworzonej Brygady Strzelców Polskich. W chwili wyjścia ze składu Moskiewskiego Korpusu Grenadierów, jego dowódca, generał Mrozowski, wydał rozkaz zawierający podziękowania: „739 Drużyna, wskutek rozkazu Sztabu Armii z 11 września, odeszła do Bobrujska, celem uzupełnienia swych szyków. Stanąwszy w marcu 1915 r. pod rozkazy dowódcy korpusu w sile 17 oficerów i 909 szeregowych Drużyna uczestniczyła we wszystkich walkach korpusu, wykazując znakomite cechy bojowe, wytrwałość, waleczność i ani razu nie oddała wrogowi swoich pozycji. W walkach Drużyna poniosła ciężkie straty, w jej szeregach pozostało zaledwie 7 oficerów i 105 bagnetów. Rozstając się z Drużyną, życzę jej z całej duszy jak najszybszego uzupełnienia i powrotu do Korpusu, w którym otrzymała chrzest bojowy. Dowódcy Drużyny podpułkownikowi Rządkowskiemu i całemu hufcowi pozostałych przy życiu legionistów, składam podziękowanie”. Słowa uznania dla zasług bojowych Legionu wypowiedziane przez generała Mrozowskiego, znanego z nieprzychylnego stosunku do Polaków, były dowodem uznania dla wartości bojowej Legionu, mimo że nie była to regularna formacja wojskowa. Należy zauważyć, że mimo oficjalnej nazwy „739 Drużyna”, w rozkazie użyto również wyrażenia „legionistów”. Polacy zdobyli również sympatię wśród rosyjskich grenadierów, którzy nie używali nazwy 739 Drużyna tylko „polskije legionery”.

UPAMIĘTNIENIE LEGIONU PUŁAWSKIEGO I POMNIK W PAKOSŁAWIU

Ryc. 30. Msza święta w rocznicę boju pod Pakosławiem (za Krótki szkic do historii I-go Legjonu „Puławskiego” organizowanego po stronie Koalicji, z kadrów… Tadeusz Leliwa, 1917)

W okresie II Rzeczypospolitej funkcjonował, zrzeszający byłych legionistów, Związek Legionistów Puławskich wchodzący w skład Federacji Polskich Związków Obrońców Ojczyzny. W trzecią rocznicę bitwy pod Pakosławiem, dowódca I Korpusu Polskiego, generał Józef Dowbor-Muśnicki, ustanowił odznakę żołnierzy Legionu Puławskiego.

Ryc. 29. Odznaka ze stylizowanym oznaczeniem Legionu Puławskiego (za https://archiwum.niemczyk.pl)

W 1922 roku wielu żołnierzy Legionu Puławskiego odznaczono Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari: mjr Stanisław Wecki, kpt. Marian Krudowski, kpt. Władysław Nawrocki, kpt. Stefan Szlaszewski, rtm. Edward Markiewicz, por. Rafał Sołtan, por. Bolesław Spława-Neyman, ppor. Wacław Kotołowski, ppor. Józef Kępiński, kpt. Adam Trygar, ś. p. kpt. Leon Sułkowski, kpt. Konrad Ossowski, kpt. lek. Jan Załuska.

Pamięć o chrzcie bojowym Legionu w bitwie pod Pakosławiem była kultywowana w formacjach polskich będących jej kontynuatorami.

W piętnastą rocznicę krwawego boju legionistów, dniu 18 maja 1930 roku, na wzniesieniu pod Pakosławiem, przy drodze Pakosław – Osiny przebiegającej obok torfowiska, odsłonięto pomnik poświęcony Legionistom. Pomnik, którego inicjatorem był major Solwik, został wykonany według projektu byłego żołnierza Legionu Puławskiego, artystę rzeźbiarza Piotra Milewskiego, a fundatorką (koszt 15 tysięcy złotych) była właścicielka majątku w Pakosławiu, Janina Smoleńska.

Uroczystość była bardzo podniosła i zorganizowana z rozmachem. Według ówczesnej prasy w pięknej uroczystości wzięli udział: komendant Federacji Polskich Związków Obrońców Ojczyzny generał Roman Górecki , starosta iłżecki dr Gołczewski, prokurator sądu okręgowego w Kielcach Witkowski, organizatorka czołówek sanitarnych księżna Woroniecka, przedstawiciele związku Kaniowszczyków i Żeligowszczyków, delegacje związku oficerów rezerwy, oddziały Strzelca, przysposobienia Wojskowego i Sokoła, przedstawiciele związku peowiaków i związku legionistów, miejscowe organizacje społeczne, młodzież szkolna, straże ogniowe i około 200 byłych legionistów puławskich na czele z prezesem Związku Legionistów Puławskich panem Stanisławem Pomian-Bukatym oraz kilkutysięczna rzesza publiczności. Dawni legioniści wraz z orkiestrą wojskową 72 Pułku Piechoty z Radomia oddali hołd pochowanym na cmentarzu w Krzyżanowicach, a następnie ze sztandarami udali się pod pomnik. Kazanie wygłosił ksiądz proboszcz Malinowski, następnie zabrał głos generał Górecki i inni goście. Po odśpiewaniu „Roty” Stanisław Pomian-Bukaty podziękował fundatorce i wszystkim przybyłym na uroczystość, kończąc przemówienie okrzykiem na cześć najjaśniejszej Rzeczypospolitej, pana Prezydenta Mościckiego oraz Marszałka Polski Józefa Piłsudskiego. Po złożeniu wieńców generał Górecki udekorował panią Smolińską złotym krzyżem zasługi, a srebrnymi i brązowymi krzyżami kilku byłych legionistów. Po odśpiewaniu Roty i defiladzie przybyłych oddziałów przed członkami Legionu i jego pocztem sztandarowym, uczestnicy uroczystości udali się na wspólny obiad w specjalnie do tego celu wzniesionej szopie, po którym generał Górecki dekorował zasłużonych byłych legionistów odznaką Federacji Polskich Związków Obrońców Ojczyzny oraz wręczał im bezpłatne polisy ubezpieczeniowe P.K.O. na życie na kwotę 625 zł w złocie.

Ryc. 31. Odsłonięcie pomnika w dniu 18.05.1930 roku – przemawia starosta iłżecki Golczewski (1), widoczny generał Roman Górecki (2), przy pomniku poczet sztandarowy Legionistów Puławskich ubranych w historyczne mundury (za https://www.szukajwarchiwach.gov.pl)
Ryc. 32. Odsłonięcie pomnika w dniu 18.05.1930 roku – przemawia generał Roman Górecki (za https://www.szukajwarchiwach.gov.pl)
Ryc. 33. Odsłonięcie pomnika w dniu 18.05.1930 roku – siedzi fundatorka pomnika Janina Smoleńska (za https://www.szukajwarchiwach.gov.pl)
Ryc. 34. Odsłonięcie pomnika w dniu 18.05.1930 roku –generał Roman Górecki wręcza Złoty Krzyż zasługi fundatorce pomnika Janinie Smoleńskiej (za https://www.szukajwarchiwach.gov.pl)
Ryc. 35. Pomnik (1930 r.) (za https://fotopolska.eu)
Ryc. 37. Pomnik (fot. L. Jankiewicz marzec 2021)

Pomnik w kształcie prostopadłościennego obelisku na szerokim postumencie został wykonany z brył piaskowca. Na frontowej ścianie pomnika umieszczono napis poświęcony legionistom poległym w bitwie:

PAMIĘCI ▪ LEGIONISTÓW PUŁAWSKICH ▪ POLEGŁYCH POD PAKOSŁAWIEM 1915 R ▪ W WALCE O NIEPODLEGŁOŚC I ZJEDNOCZENIE ▪ OJCZYZNY

Ryc. 38. Napis na pomniku (fot. L. Jankiewicz marzec 2021)

Nad napisem znajduje się płaskorzeźba Matki Boskiej Częstochowskiej, której wizerunek był umieszczony również na legionowym sztandarze, a w zwieńczeniu płaskorzeźba przedstawiająca leżącego żołnierza pod orłem z rozwiniętymi skrzydłami.

Ryc. 39. Płaskorzeźby na pomniku (fot. L. Jankiewicz marzec 2021)

Na ścianach pomnika widoczne są ślady po kulach pochodzące od strzałów z okresu II wojny światowej, gdy niemiecki oddział obrał pomnik za cel swoich ćwiczeń strzeleckich. Według miejscowej legendy niemiecki cekaemista odmówił strzelania do wizerunku Madonny, a zastępujący go kapitan stracił oko po zacięciu się karabinu i eksplozji pocisku. Inne źródła podają, ze uszkodzenia są efektem bitwy stoczonej w okolicy we wrześniu 1939 roku.

Ryc. 40. Ślady po kulach (fot. L. Jankiewicz marzec 2021)

W latach 80-tych XX wieku pomnik otoczono metalowym płotkiem. Pomnik odnawiano w 1985 roku staraniem Społecznego Komitetu Renowacji i Konserwacji Pomnika Legionistów w Pakosławiu powołanym przy Oddziale ZBoWiD w Iłży oraz w 2010 roku staraniem władz samorządowych Iłży.

Staraniem miejscowych pasjonatów historii, dzięki wsparciu historyka z Moskwy, udało się ustalić nazwiska 42 poległych pod Pakosławiem. W dniu 28 czerwca 2014 roku, przy pomniku poległych Legionistów Puławskich odsłonięto pamiątkową tablicę zawierającą nazwiska poległych, ufundowaną z inicjatywy Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej 51 pułku piechoty „Strzelcy Kresowi” przy wsparciu Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.

Ryc. 41. Tablica pamiątkowa z nazwiskami poległych (fot. L. Jankiewicz marzec 2021)

Lista 42 legionistów poległych w bitwie pod Pakosławiem 19/20 maja1915 roku:
Stefan Adamczyk, Ludwik Bayer, Zygmunt Bielnicki, Wiktor Bogucki, Władysław Chmielewski, Andrzej Czeczerski, Tadeusz Dąbrowski, Andrzej Daris, Józef Fijałkowski, Władysław Gruchalski, Jan Józefowicz, Karol Karbał, Zygmunt Koprowicz, Adam Koral, Zygmunt Kotowski, Andrzej Król, Józef Kusak, Alfons Lech, Józef Lewandowski, Aleksander Masjanis, Jan Matchia, Mieczysław Moczydłowski, Stanisław Orlikowski, Wacław Ostrowski, Franciszek Pawlak, Leopold Petrakowski, Jan Pustoła, Konstanty Radkiewicz, Jan Rudzki, Jan Siekierski, Józef Spoczyński, Antoni Stępniewski, Julian Szczepanik, Jerzy Szustakiewicz, Michał Toczko, Stefan Tomaszewski, Bolesław Tworkowski, Jan Wielkopolański, Antoni Woźnicki, Czesław Wykrentowicz, Bolesław Ziolisk, Kazimierz Życiński.

Przed pomnikiem ustawiono tablicę informacyjną Szlaku Frontu Wschodniego I Wojny Światowej. Opis zdarzenia na tablicy zawiera błędy – wpis: „… Dzięki zaskoczeniu przeciwników i determinacji w czasie walki polscy żołnierze przerwali linię wojsk niemieckich i wygrali bitwę pod Pakosławiem. Niemcy wycofali się pozostawiając okopach 26 stalowych tarcz ochronnych [prawdopodobnie chodzi o tzw. płytę okopową – Grabenschutzschild, przyp. L. J.], które zostały wykorzystane przez legionistów w późniejszych starciach. …”. Po pierwsze, nie ujmując bohaterstwa i zaangażowania w walkę, trudno nazwać zwycięstwem i przerwaniem linii wojsk niemieckich chwilowe opanowanie okopów wroga i wycofanie się ze znacznymi stratami, a całą potyczkę trudno też nazwać „bitwą”. A po drugie wycofanie się żołnierzy niemieckich z pozostawieniem stalowych tarcz dotyczyło nie walk 19/20 maja 1915 roku na pakosławskich bagnach a kolejnej potyczki stoczonej pod Michałowem w dniu 15 czerwca 1915 roku.

Ryc. 42. Tablica informacyjna Szlaku Frontu Wschodniego I Wojny Światowej (fot. L. Jankiewicz marzec 2021)

Pomnik jest wpisany do Rejestru Zabytków Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora zabytków pod nr rej. 408/A z 08.05.1989.

Bitwę pod Pakosławiem upamiętniono również wpisem na tablicy na Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie. Na filarach od strony grobowca zamieszczono cztery czarne granitowe tablice z wyrytymi nazwami pól bitew. Treść tablic została ustalona przez Biuro Historyczne Ministerstwa Spraw Wojskowych i zatwierdzona 20 czerwca 1925 roku. Pod tablicami znajdowały się niewielkie znicze na kamiennych, kwadratowych płytach przypominające formą znicz główny. Znicze pod tablicami były zapalane w dniu rocznicy danej bitwy. „1914-1918 ▪ Laski-Anielin 21-24 X 1914 ▪ Mołotków 29 X 1914 ▪ Krzywopłoty 14 XI 1914 ▪ Łowczówek 24 XII 1914 ▪ Arras 9 V 1915 ▪ Konary 16-22 V 1915 ▪ Pakosław 19-20 V 1915 ▪ Rokitna 13 VI 1915 ▪ Tarłów 30 VI – 2 VII 1915 ▪ Kostiuchnówka 4 XI 1915 i 4-6 VII 1916”.

Ryc. 43. Tablica na Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie (za https://archiwum.rp.pl)

W okresie międzywojennym organizowano corocznie uroczystości, zarówno dla uczenia rocznic utworzenia Legionu, jak i bitwy pod Pakosławiem.

Ryc. 44. Akademia Związku Legionistów Puławskich w Sali Towarzystwa Higienicznego w Warszawie zorganizowana w 20. Rocznicę utworzenia Legionu (21.10.1935 r.) (za https://www.szukajwarchiwach.gov.pl)
Ryc. 45. Dwudziesta czwarta rocznica bitwy pod Pakosławiem (19.05.1939 r.). Generał Sergiusz Zahorski wraz z byłymi żołnierzami Legionu Puławskiego składają wieniec w Belwederze (za https://www.szukajwarchiwach.gov.pl)
Ryc. 46. Dwudziesta czwarta rocznica bitwy pod Pakosławiem (19.05.1939 r.). Złożenie wieńca pod Grobem Nieznanego Żołnierza (za https://www.szukajwarchiwach.gov.pl)

PODSUMOWANIE

Na terenie walk można jeszcze odnaleźć dobrze zachowaną linię okopów niemieckich w lesie pomiędzy Osinowem a Pomorzanami, natomiast linie okopów rosyjskich znajdujące się na polach zostały zaorane. Na pobojowisku odnaleziono liczne pozostałości po walkach.

Ryc. 47. Szkic sytuacyjny na podłożu mapy Google (rys L. Jankiewicz)

Pamięć o żołnierzach Legionu Polskiego jest nadal żywa. Stowarzyszenie Rekonstrukcji Historycznej 51 Pułku Piechoty Strzelców Kresowych zorganizowało w Iłży w czerwcu 2015 roku piknik historyczny połączony z rekonstrukcją bitwy pod Pakosławiem.

Ryc. 48. Rekonstrukcja walk pod Pakosławiem, Iłża 2015 r. (za https://www.facebook.com/SRH51ppSK)

W setną rocznicę powstania Legionu zorganizowano w Puławach, w okresie 10 09-18.11.2015, wystawę edukacyjną „Legion Puławski 1914-1915”.

Ryc. 49. Plakat wystawy „Legion Puławski 1914-1915” (za https://domchemika.pl)

ŹRÓDŁA

Wojsko Polskie na wschodzie 1914-1920, Henryk Bagiński, podpułkownik, Wojskowy Instytut Naukowo-Wydawniczy Główna Księgarnia Wojskowa, Warszawa, 1921

Pakosław 1915, Edward Kospath-Pawłowski , Bellona, Warszawa, 1993

Zapomniana bitwa Pakosław 1915, Tomasz Gliński, Stowarzyszenie Rekonstrukcji Historycznej 51 Pułku Piechoty Strzelców Kresowych, Iłża 2011

Pierwszy Legion Puławski, Jan Rządkowski, Miles, Kraków, 2021 (na podstawie wydania z 1925 r.)

1915 – Pod Pakosławiem, Leszek Jezierski, Spotkania z Zabytkami nr 5, 1988

Polskie ochotnicze formacje wojskowe podczas pierwszej wojny światowej i w okresie następnych dwóch lat (1914 – 1920) Mieczysław Wrzosek, Białostockie Teki Historyczne Tom 10, 2012

Krótki szkic do historii I-go Legjonu „Puławskiego” organizowanego po stronie Koalicji, z kadrów którego powstały: Brygada potem Dywizja Strzelców Polskich  z Pułkiem Ułanów Krechowieckich ostatnio I-szy Korpus Polski osnuta na tle autentycznych dokumentów z fotografjami. Tadeusz Leliwa, Nakładem Księgarni St. Sadowskiego w Warszawie, Kijów, 1917

Walka zbrojna o niepodległość Polski 1905 – 1918. Wacław Lipiński. Wojskowy InstytutNaukowo-Wydawniczy, Warszawa. 1931

Liczne opracowania i artykuły internetowe


Materiały zamieszczone w serwisie są chronione prawem autorskim i mogą być wykorzystywane przez użytkowników zgodnie z licencją Creative Commons BY-NC-ND, tj. umożliwiającą użytkownikom serwisu kopiowanie i rozpowszechnianie utworu pod warunkiem uznania autorstwa, tylko do użytku niekomercyjnego i bez utworów zależnych.
https://creativecommons.org/licenses/by-nc-nd/4.0/

0 0 votes
Article Rating
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments